Jak to bywa z umorzeniem zaległości
Podatnik złożył na początku sierpnia do wójta gminy wniosek o umorzenie zaległości w podatku od nieruchomości. Jednak nie miał wtedy długu – bo go spłacił już w lipcu. W piśmie podał że spłaty dokonał tylko z obawy przed egzekucją (zastrzegł zwrot wpłaconej kwoty) a teraz ubiega się o umorzenie wstecz długu i zwrot tej wpłaconej kwoty. Czy to prawnie dopuszczalne – pyta radny.
Przede wszystkim na uwagę zasługuje fakt, że każda gmina ma prawną swobodę w kształtowaniu wysokości stawek podatku od nieruchomości. Uprawnienie to ma źródło normatywne w przepisach ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2019 r. poz. 1170 z późn. zm.). Z art. 5 tej ustawy wynika m.in., że rada gminy w drodze uchwały określa wysokość stawek podatku od nieruchomości, z tym że stawki nie mogą przekroczyć rocznie – określonych odgórnie granic kwotowych. W konsekwencji, rada gminy ma tu pewien margines swobody, i może w ww. granicach kształtować wysokość owych stawek.